
Uczestnicy witkowickiej EDK dotarli do Rychwałdu
Dokładnie 51 km. pokonali uczestnicy Ekstremalnej Drogi Krzyżowej z Witkowic do Rychwałdu. Do Sanktuarium Matki Bożej Rychwałdzkiej dotarli ok. godz. 7.15, po 13 godzinach marszu.
Trasa prowadziła przez Nidek, Wieprz, Andrychów, Rzyki i Praciaki. Pierwszy odcinek to drogi polne, szutrowe i asfaltowe. Po ok 20 km. zaczęły się zmagania z górskimi szlakami na Czarny Groń i Potrójną – zaczął prószyć śnieg, a wędrowcy szli we mgle. Z Potrójnej, po krótkim odpoczynku, uczestnicy podążali szlakiem czerwonym przez Przełęcz Zakocierską, Beskid, Madahorę aż do Przełęczy Przysłopek. Minęli bokiem Gibasów Wierch i Przełęcz Czarny Dział, dotarli do Przełęczy Kocońskiej, a następnie wyruszyli szlakiem niebieskim do Ślemienia.
Tam spotkali uczestników Ekstremalnej Drogi Krzyżowej z Andrychowa do Rychwałdu (wśród podążających w andrychowskiej EDK był mieszkaniec Witkowic). Piechurzy zeszli ze szlaku i udali się drogą asfaltową w dół w kierunku Gilowic. Przed murowaną kapliczką skręcili w drogę do Rychwałdu. W rychwałdzkim sanktuarium powitani zostali przez odprawiającego Mszę św. kapłana, od którego otrzymali błogosławieństwo.
Uczestnicy Ekstremalnej Drogi Krzyżowej szli w skupieniu, rozważając poszczególne stacje Drogi Krzyżowej. Każdy niósł ze sobą własnoręcznie wykonany krzyż.
Autor: Kamilla Frysztacka/foto: Wojciech Frysztacki, Adrian Kolasa, uczestnicy EDK, kf
Opublikowano 19 marca 2016