Slide background
Slide background
Slide background
Slide background
Slide background
Slide background

Niczym rusałki z wiankiem na głowie – Noc Kupały w Witkowicach

Członkowie Klubu Seniora „Pod Złotym Dębem” w Witkowicach co roku radośnie obchodzą Świętojańską Noc, zapraszając do wspólnego świętowania wielu gości. Tym razem, 26 czerwca, gościli u siebie wiceburmistrza Gminy Kęty – Rafała Ficonia, oraz przedstawicieli Uniwersytetu Trzeciego wieku z Kęt i Miejskiej Rady Seniorów w Kętach – Mariana Dudka i Kazimierza Daniela.

Świętowanie rozpoczęło się od powitania gości przez przewodniczącą Klubu – Krystynę Niedzielę i wspólnego biesiadowania przy domowym cieście i innych pysznościach, przygotowanych przez Seniorki z Witkowic.

Pani Teresa – znana ze swojego poetyckiego talentu, autorka wielu wierszy oraz hymnu Klubu Seniora „Pod Złotym Dębem” – specjalnie na tegoroczną uroczystość napisała wiersz, w którym przypomniała historię Nocy Świętojańskiej. Specjalnym wierszem obdarowany został również wiceburmistrz Rafał Ficoń.

Gdy zbliżał się już wieczór, Seniorzy i zaproszeni goście ruszyli w korowodzie nad staw, gdzie – tradycyjnie – kobiety puściły własnoręcznie plecione wieńce na wodę. 

Noc Kupały

„Kiedyś to święto Słowian.
Gdy rozprzestrzeniło się chrześcijaństwo
to dotarło do „Polan”.
Wcześniej obchodzone z 21 na 22 czerwca
w Wigilię Świętego Jana Chrzciciela.
To święto ma wiele nazw:
sobótka, Św. Jana Chrzciciela, wianki,
Noc Kupały, Noc Świętojańska.
To wszystko ważne, ale najważniejsze,
by wianki dopłynęły do Gdańska.
Największa impreza organizowana w Krakowie,
bo to krakowska tradycja, ale warszawski zwyczaj,
miej Ty swój wianek długo
i broń „Boże” nikomu nie użyczaj (do czasu).
My tradycje szanujemy i co roku wianki wijemy.
Potem niczym rusałki z wiankiem na głowie
za nami zaś nasi panowie,
mają do wody wskoczyć i wianek wyłowić,
by serce ukochanej zdobyć.
Pamiętajcie: gdy w Noc Świętojańską
udana randka we dwoje,
to za rok na wianki
będzie już troje.”
/Pani Teresa/

Noc Kupały to magiczny wieczór przesilenia letniego, kiedy to dzień staje się najdłuższym w roku. Dawniej w nocy z 21 na 22 czerwca Słowianie obchodzili jedno z najważniejszych dla nich świąt. Wraz z przybyciem religii chrześcijańskiej na ziemie polskie, Kościół wyznaczył w przybliżonym terminie- noc z 23 na 24 czerwca – Wigilię św. Jana. Wedle tradycji dawnych Słowian, było to święto wody i ognia, słońca i księżyca, dobrobytu, urodzaju i szczęścia. Tej nocy dozwolone były tańce i swawole, które na co dzień uważane były za naganne. Rozpalano ogniska, w których palono zioła. W trakcie radosnych zabaw odbywały się różnego rodzaju wróżby i tańce. Dziewczęta puszczały w nurty rzek wianki z zapalonymi świecami. Jeśli wianek został wyłowiony przez kawalera, oznaczało to jej szybkie zamążpójście. Jeśli płynął, dziewczyna nieprędko miała wyjść za mąż. Jeśli zaś płonął, utonął lub zaplątał się w sitowiu, wróżyło to staropanieństwo. Obchody miały przynieść urodzaj podczas zbiorów, dobrobyt w domostwach.
W tej magicznej nocy zawiera się pamięć minionych wieków i jak każdy obyczaj oraz obrządek – korzeniami sięga mroków przeszłości i prapoczątków naszej kultury, dlatego warto, podtrzymując te tradycje, bawić się i przywitać lato z uśmiechem. Według wierzeń, radośnie spędzona Noc Świętojańska ma zapewnić pomyślność zbiorów, dobrą pogodę, obfitość plonów, jak również powodzenie w miłości.

galeria zdjęć⇓

Opublikowano 28 czerwca 2018

Facebook